Na rozgrzewkę była zabawa w berka, później dzieci budowały szałasy i odbijały zakładnika - plecak z rąk nieprzyjaciela. Nauczyły się rozpoznawać umowne znaki zwiadowcze, maskować w terenie. Podzielone na dwie drużyny: Złośliwe Lisy i Watahę grały w podchody i poznały znaki patrolowe. Po przerwie na poczęstunek nadszedł czas na kodowanie szyfrem czekoladka, zabawę z gumizela oraz rozpalanie ogniska krzesiwem.
Drugiego dnia ferii w Golasowicach uczestnicy udoskonalili umiejętności rozpalania ogniska. Przydało im się to do przygotowania herbaty na mini paleniskach, wszystko pod czujnym okiem instruktorów z Dzikiej Drogi. Wczoraj dzieci budowały bazy z patyków i gałęzi, a dziś nauczyły się rozwieszać płachty między drzewami. Trzeci i ostatni dzień zajęć w czasie ferii w Golasowicach uczestnicy spędzili pod okiem pani Mileny z Eko Przystanku. Przez pierwszą godzinę dzieci wykonywały babeczki musujące do kąpieli z naturalnych składników i dodatków. Po krótkiej przerwie i prezentacji o ziarnach kakaowca dzieci przystąpiły do wykonania pudełka słodkości, oczywiście tu również wykorzystując naturalne dodatki.Zajęcia sfinansowano ze środków Urzędu Gminy Pawłowice.